Dziś coś bardzo na czasie w ostatnim czasie u nas. Kto śledzi facebooka ten wie, że A. miał właśnie drugie urodziny. A jak urodziny to wiadomo prezenty. Jak to wyglądało u nas i co zrobić, żeby nie zostać zasypanym niechcianymi i niepotrzebymi prezentami? Na pewno nie na wszystko mamy wpływ, ale możemy spróbować coś zrobić. 😊 Fajnie gdy goście są "zdyscyplinowani" i sami pytają się co może sprawić radość obdarowywanemu dziecku, czym się bawi lub czego potrzebuje. Ale jeśli nie to możemy sami stworzyć listę prezentów, najlepiej, żeby zawierała prezenty o różnym przedziale cenowym tak aby każdy z kupujących wybrał coś na co zwyczajnie go stać, a my w ten sposób nie narzucamy kupna drogich upominków i dobrze by lista była obszerna aby goście nie czuli, że coś im jest narzucane. My rok temu skorzystaliśmy z rowiązania listy prezentowej i chyba obie strony były zadowolone. A zabawkami z przed roku A. bawi się do dziś, bo były po prostu trafione. Jeśli ktoś nie chce kupować...
Blog o macierzyństwie. Z perspektywy młodej mamy. Młodej stażem, a wiekiem niekoniecznie. Matki dietetyczki, mamy synka nie maminsynka